I S A D O R A D U N C A N
zdjęcie: Arnold Genthe z okresu (1915-1918)
Ostatni wykład dedykowany był I s a d o r z e D u n c a n, która swym tańcem
wpisała się w nową koncepcję, uznaną jako wolny
taniec (free dance).
Jedną z jej koncepcji była wolność
w wyrażaniu ekspresji, która w opozycji do tańca klasycznego realizowała
się w subiektywnym przeżywaniu. Dla Isadory Duncan liczyło się wyrażanie
emocji za pomocą ruchu, nie technika.
Prowadzenie wykładu Anna Duda
Isadora Duncan
Isadora Duncan (1878 – 1927), znana na świecie jako jedna z pierwszych
prekursorek pre - modern dance, jako pierwsza
przełamała powszechnie obowiązujące zasady techniki tańca baletowego, rzeciwstawiając się dominującej technice klasycznej. Duncan a także Loïe Fuller i Ruth Saint Denis należały do pionierek pre – modern dance. To, co
charakteryzowało je wówczas, to brak wykształcenia baletowego przy jednoczesnym
odrzuceniu zasad akademizmu. Przede wszystkim nie występowały już w pointach i gorsetach. Swoim tańcem wpisały się w nową koncepcję, uznaną jako wolny
taniec (free dance). Jedną z jej
koncepcji była wolność w wyrażaniu ekspresji, która w opozycji do tańca
klasycznego realizowała się w subiektywnym przeżywaniu. Dla Isadory Duncan
liczyło się wyrażanie emocji za pomocą
ruchu, nie technika[1]. Inspiracji szukała w
malarstwie (malowidła na wazach) i rzeźbie antycznej, które prezentowały
naturalne dla ludzkiego ciała pozy. Taniec jej charakteryzowały
nieskomplikowane kroki i figury taneczne. Ruch miał być naturalny. Wyrażać miał
towarzyszący jej nastrój, a także interpretację muzyki. Tańczyła boso i w
przylegającej do ciała tunice (najczęściej była to zwiewna biała tunika,
przewiązana w talii, z podniesionym stanem, luźnymi rękawami)[2] –
manifestując jednocześnie nieskrępowaną ideę wolności i naturalności[3].
Za najważniejszy środek wyrazu Duncan uważała ciało[4].
Jednym z istotnych odkryć tancerki było odnalezienie wewnętrznego źródła dla
tańca, umiejscowionego w splocie słonecznym. Z tego miejsca Duncan inicjowała
ruch, aktywnie używając w tańcu korpusu. O tym przełomowym zwrocie pisała:
„ (…) szukałam źródła
duchowego wyrazu, który by przepływał przez kanały ciała, wypełniając je
wibrującym światłem, jako siła odśrodkowa, oddająca wizję duchową.
Po wielu miesiącach, nauczywszy się skupiać całą swą siłę w tym jednym ośrodku, odkryłam, że gdy słucham muzyki, jej promieniowanie i wibracja spływają do tego jedynego źródła światła w moim wnętrzu – odbijają się w duchowej wizji, nie w zwierciadle umysłu, lecz duszy – i że na podstawie tej wizji potrafię oddać je w tańcu”[5].
Po wielu miesiącach, nauczywszy się skupiać całą swą siłę w tym jednym ośrodku, odkryłam, że gdy słucham muzyki, jej promieniowanie i wibracja spływają do tego jedynego źródła światła w moim wnętrzu – odbijają się w duchowej wizji, nie w zwierciadle umysłu, lecz duszy – i że na podstawie tej wizji potrafię oddać je w tańcu”[5].
Dzięki Duncan i
pozostałym dwóm wymienionym artystkom powstał „nowy typ tancerki niezależnej i
niekoniecznie o filigranowej budowie ciała”.[6]
„Tancerki modern dance są niezależnymi,
samodzielnymi wykonawczyniami, zrywają z tradycją baletową. Ich ekspresja ruchowa jest dynamiczna, pełna energii i
życia. W tańcu pojawiają się nowe jakości ruchu, często zaczerpnięte z
codzienności jak tupanie, stąpanie, uderzenia, wymachy rąk. W tańcu musi być
impuls, swoista energia, która wpływa na dynamikę ruchu. Tak jak balet
koncentrował większość skomplikowanych kompozycji na tanecznym pas, tak modern dance odkrywa elastyczny, prężny,
giętki kręgosłup. Ręce tancerek nie przechodzą już ruchem delikatnym i płynnym
przez kolejne pozycje, teraz muszą być energiczne i wyraziste w ruchach”[7].
Dzięki Isadorze, Fuller i Denis
możemy mówić o początkach tworzenia technik poza klasycznych. Pomimo
wygłaszanych publicznie prelekcji i odczytów o tańcu Duncan nie opracowała
zasad nowej techniki tańca, który otwarcie propagowała. Kontynuacją jej idei
tanecznych zajęły się powołane przez artystkę szkoły tańca dla dziewczyn w Berlinie
i w Moskwie[8]. W nauczaniu Duncan
bardziej niż na technicznych zasadach skupiała się na podkreślaniu sensu,
znaczenia i filozfii tańca, jaki uprawiała. W jej szkołach zamiast metody
powtarzania ćwiczeń stosowano improwizację, dzieci uczono wiązać ruch z
odpowiednim nastrojem wewnętrznym[9].
W wielu aspektach za pionierkę tańca wolnego uważa się Isadorę Duncan,
ale to Loïe Fuller, starsza o szesnaście lat od Duncan, zapoczątkowała występy
solowe do muzyki pozabaletowej, takich kompozytorów jak: Chopin, Beethoven czy
Schubert. To ona zastąpiła gorset szatą z jedwabiu, i uczyła własnego stylu
tańca. Fuller zadebiutowała w 1891 roku tańcem serpentynowym (Serpentine Dance). Swoimi występami
oczarowała paryską publiczność i zyskała status gwiazdy. Artystka słynęła z
widowiskowych występów, podczas których ubrana w długie płachty materiału
tworzyła fantazyjne kształty. Fuller tworzyła pewnego rodzaju widowiska
teatralno – taneczne, w których używała rekwizytów, kostiumu i świateł. „La Loïe” opierała się na tradycyjnych tańcach, innymi słowy
bardziej szeleściła i kołysała się niż rzeczywiście tańczyła, owinięta metrami jedwabiu i
powiewających woali. Jej kostiumy mieniły się świetlnymi kręgami za sprawą
ukrytych połączeń i zmyślnej gry zwierciadeł, specjalnych żeli i kolorowych
lamp”[10].
Kostium sceniczny (jedwabną szatę) Fuller wyposażyła w drążki (pręty), które w
tańcu tworzyły iluzję ruchu skrzydeł motyla. Artystka eksperymentowała z
oświetleniem, sama projektowała kolorowe filtry, szklane podesty[11].
Inspiracje w sztuce oświetleniowej niewątpliwie podsuwali jej małżeństwo Curie,
z którym przyjaźniła się artystka. Używała kolorowych lamp, luster, żeli, soli
fluorenscencyjnych[12].
Tancerka postulowała wolność ruchu, opowiadała się za solową formą, w tańcu nie
epatowała emocjami oraz odrzuciła ideę fizycznego pięknie tańczącego ciała.
Portrait of Loïe Fuller, by Frederick Glasier, 1902
Ruth Saint Denis
ZAPRASZAMY NA kolejny WYKŁAD dedykowany Pinie Bausch i narodzinom tanzhteater.
WYKŁAD IV / 22 października (sob.) / Anna Duda/ godz. 14:00/ sala konferencyjna w Teatrze ROZBARK
Tańcz, tańcz! Inaczej jesteśmy zgubieni. Pina Bausch i narodziny tanztheater.
Słowa Piny Bausch będą punktem wyjścia do zrozumienia, w jaki sposób nowe myślenie o ciele i ruchu przeniknęło na deski teatralne i dlaczego wtanztheater zakochał się niemal cały świat.
22 października o godz. 19:00 spektakl zespołu Teatru ROZBARK, "Podziemne słońca", wg konc.,reż.,chor. Anny Piotrowskiej. Po spektaklu odbędzię się pierwsza w ramach projektu DYSKUSJA POSPEKTAKLOWA. Zapraszamy. Szczegóły na:
Projekt realizowany we współpracy z Instytutem Muzyki i Tańca
w ramach programu "MYŚL W RUCHU 2016"
[1] A. Królica, Teatr Tańca. Geneza nowej formy sztuki teatralnej, Kraków 2006,s.46.
[2] Studia
choreologica, vol. XI, red. R.
Lange, Polskie Forum Choreologiczne, Poznań 2010, s. 64.
[3] A. Królica, Teatr tańca...,s. 50 – 51.
[4] Studia
choreologica..., s. 64.
[5] I. Duncan, cyt. za: W. Klimczyk, Wizjonerzy ciała. Panorama współczesnego teatru tańca, Korporacja Ha! Art.!, Kraków 2010, s. 24 – 25.
[6] A. Królica, Teatr tańca…, s. 45.
[7] Tamże, s. 46.
[8] I. Turska, Materiały do nauczania historii tańca, cz.
2, skrypt wykładów oprac. dla Centralnego Ośrodka Metodyki Upowszechniania
Kultury, Warszawa 1982, s. 7 – 8.
[9] Studia
choreologica…, s. 65.
[10] Tamże,
s. 62.
[11] W. Klimczyk, Wizjonerzy ciała…, s. 24.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz