środa, 12 października 2016


M Y Ś L Ą C E    C I A Ł A


Przyjemność dotyku, przyjemność obecności i współdziałania. Jak ważny jest dotyk, bycie tu i teraz. M y ś l ą c e   c i a ł a, poruszające i poruszone, wynikające z przynależnej każdemu z nas wiedzy fizycznej, często zapominanej w naszej codzienności. O pracy z ciałem przy wykorzystaniu i m p r o w i z a c j i   i   c  o n t a c t  i m p r o v i s a t i o n (kontaktowej improwizacji).




I M P R O W I Z A C J A

I m p r o w i z a c j a zakłada obecność i zaangażowanie tancerza w „tu i teraz”, jak również „co dalej”, „jak inaczej”. Wprowadza u w a ż n o ś ć widza w asystowanie w procesie podejmowana decyzji przez tancerza. Widz ze zwiększoną uwagą staje się świadkiem „c i a ł a  d z i a ł a j ą c e g o”, aktywnego i myślącego w danej mu chwili. „Ja patrzę, ty się ruszasz, jest w tym coś mniej zobowiązującego, niż przy oglądaniu choreografii.” [1]


„I m p r o w i z o w a n i e – taki jest wspólny mianownik różnych definicji – rozwija ludzkie umiejętności reagowania na niezaplanowane, a zatem nieprzewidziane sytuacje, czyniąc z tego swoistą zasadę. „I m p r o w i z a c j a” to szczególne nastawienie do działania, jego szczególne formy i techniki, szczególny sposób postrzegania i szczególne rozumienie tego, czym jest d z i a ł a n i e – a wszystko dzięki stosunkowi do tego, co  ni e p r z e w i d y w a l n e, który wiąże się z reakcją na to, co n i e p r z e w i d z i a n e.”[2]




„A to właśnie m y ś l e n i e   w   r u c h u – do przodu, do tyłu, dygresyjne, szybkie, wolne, wąskie, nagłe, powątpiewające, jest (…) paradygmatem i m p r o w i z a c j i.” W improwizacji chodzi o
„( …) p r o c e s  m y ś l e n i a  i pytania, jako niezależną kategorię uwikłaną w „ruch”, o   r u c h o w ą   n a t u r ę   procesu myślenia.”
[3]



I m p r o w i z a c j a  
 jako cielesny  p r o c e s   m y ś l o w y[4]

Od fazy bycia niemowlęciem mamy do czynienia z pre-lingwistycznym myśleniem w ruchu (percepcja wzrokowa), które leży u podstaw naszego bycia, wiąże się z rozumieniem relacji pozajęzykowych. Nasza zdolność m y ś l e n i a   w   r u c h u (wiedza fizyczna), nie znika, ale w jakimś stopniu zablokowana jest przez słowa, nasze myślenie zdeterminowane jest przez język. Nasza w i e d z a  f i z y c z n a podlega procesom automatyzacji, gdzie nasza uważność przekierowana jest na sprawy istotne z punktu widzenia przetrwania.[5]

„Koncept  k i n e t i c   b o d i l y  l o g o s  to powrót do myślenia w ruchu poprzez i m p r o w i z a c j ę, w której nie ma pejoratywnego podziału na „to się myśli”, a „to się robi”.[6]

I m p r o w i z a c j a stwarza alternatywę dla dominujących w naszej codzienności schematów poruszającego się ciała. „Ciała, które podejmuje się przekroczenia własnych przyzwyczajeń, które p o s z u k u j e  i  m y ś l i  poza ramą codziennych gestów i spostrzeżeń, które bawi się relacyjnością, jaką samo dla siebie w przestrzeni i wobec innych stwarza.”[7]



W ujęciu S t e v e ’a  P a x t o n a, taniec jako forma kontynuacji rozwoju ruchowego, jest poszukiwaniem dróg ruchu, jego możliwości i granic. Jest przykładem r o z w o j u  m y ś l o w e g o własnego ciała. I m p r o w i z a c j a pozwala pogłębić i eksperymentować z wiedzą fizyczną.[8]



„M y ś l ą c e   c i a ł a”



I m p r o w i z o w a n i e -  działanie, eksperymentowanie, to doświadczanie siebie, swojego ciała, zakresów i możliwości. I m p r o w i z u j ą c  przed publicznością wykonawcy zdają sobie sprawę, iż wszelkie d z i a ł a n i a  muszą w jakiś sposób stać się  w i d o c z n e   dla widza.

„Nie chodzi tylko o mnie, przechodzącą przez mój prywatny proces. Muszę sprawić, by stał się on w i d o c z n y dla innych”.[9]

Każdy  s t a n  e m o c j o n a l n y  pragnie być wyrażony w ruchu, s p o n t a n i c z n e  ruchy choć nie przedstawiają niczego są odbiciem aktualnych stanów emocjonalnych.[10]



I M P R O W I Z A C J A   
K O N T A K T O W A


Steve Paxton zapoczątkował formę i m p r o w i z a c j i   k o n t a k t o w e j, która „jest raczej rodzajem zabawy, którą nazywamy sztuką, niż zabawy, którą nazywamy grą."[11]

Dwa najważniejsze z m y s ł y potrzebne w improwizacji kontaktowej to  d o t y k   i   r ó w n o w a g a. W kontakcie dwóch osób, wzajemnie dotykających się dochodzi do p r z e p ł y w u  energii i ruchu. Partnerzy ś w i a d o m i  siły ciążenia w styczności z podłogą, poprzez kontakt oddają sobie nawzajem swój ciężar. 

O d d a w a n i e i podejmowanie c i ę ż a r u, podnoszenie i upadanie powstające w wyniku tracenia i odnajdywania w s p ó l n e j   r ó w n o w a g i. B y c i e  cały czas w kontakcie, nie tylko za pomocą d ł o n i. Partnerzy nawzajem spełniają rolę bycia aktywnym i biernym, trwając i o b s e r w u j ą c  stan, chwilę w której sobie jak widzom, obserwatorom zazwyczaj przynoszą pewnien rodzaj p r z y j e m n o ś c i.



Oglądanie i m p r o w i z a c j i  kontaktowej przybiera postać od fascynacji, po znużenie, wyczerpanie, a nawet przerażenie. Podejmowane  r y z y k o  wśród współgrającyh może wywoływać pewien stan niepokoju. Czasem coś, co wydaje się ważne dla wykonawcy, e k s p l o r a  c j a  jakiegoś rodzaju działań, wizualnie nie stanowi atrakcji dla obserwatorów.[12] „Skupiamy się bardziej na samym z j a w i s k u  niż na  p r e z e n  t a c j i”.[13]


„Podniecenie i  p r z y j e m n o ś ć  widza płynie, jak się zdaje, z o b s e r w o w a  n i a  interakcji, kiedy to odpowiedzialność przechodzi z partnera na partnera, a działanie zmienia kierunek (czasem wertykalny, czasem horyzontalny, od pracy blisko podłogi do działań wysoko w powietrzu), i kiedy c i ę ż a r  wypiera ciężar w niespodziewanych miejscach.”[14]




 Każdy może nauczyć się 
podstaw improwizacji kontaktowej.










N A G R A N I E Z LABORATORIUM RUCHU/ IMPROWIZACJA I CONTACT IMPROVISTAION/ 




ZAPRASZAMY NA fb/ CIAŁO MEDIUM
aktualności 

Projekt realizowany we współpracy z Instytutem Muzyki i Tańca 
w ramach programu "MYŚL W RUCHU 2016"




[1] „Przyjdźcie, pokażemy Wam, co robimy. O improwizacji tańca.”, red. S. Nieśpiałowska - Owczarek, K. Słoboda, Muzeum Sztuki w Łodzi i autorzy, 2013, s. 344.
[2] Tamże, s.327.
[3] Tamże, s. 345.
[4] Tamże, s.345.
[5] Tamże, s. 346-7.
[6] Tamże, s.347.
[7] Tamże.
[8] Tamże.
[9] Tamże, s.347-8.
[10] Tamże, s.349.
[11] S.Banes, „Terpsychora w tenisówkach. Taniec post-moder.”, tłum. A.Grabowski i J.Majewska, PWM, Kraków, 2013, s.72.
[12] Tamże, s. 68-70.
[13] Tamże, s.70.
[14] Tamże, s.71.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz